Jak zacząć grać w warcaby? Jeszcze nie tak dawno odpowiedź na to pytanie brzmiałaby: "Weź planszę, pionki i do dzieła!". Dzisiaj, w czasach gdy prawie każdy, też w swoim smartfonie, ma dostęp do internetu, możliwości rozegrania szybkiej partii albo zaciętego warcabowego pojedynku z godnym siebie przeciwnikiem jest jeszcze więcej. W filmie pokazuję jakie możliwości daje gra Scum w 2022 roku na wersji 0.6. Poruszyłem takie tematy jak strefy klimatyczne na wyspie, pojazdy, wędkarstwo, ło Dla początkujących graczy w tenisa warto przede wszystkim skonsultować się z doświadczonym trenerem oraz zwracać uwagę na własne błędy i poprawiać je na bieżąco. Warto również uczestniczyć w turniejach i spotkaniach z innymi graczami, aby zdobywać doświadczenie. 10. Jak szybko poprawić swoje umiejętności w tenisie #FootballManager #FM22 #HCmode #PoradnikJak zagrać w trybie HARDCORE w Football Managera, czyli o tym jak sobie utrudnić, żeby gra nabrała blasku, świat FM c Stworzyłem prosty poradnik "Jak zacząć grę w Majestic RP" od razu napiszę że mam wadę wymowy.Klawiszologia:F2 - Menu graczaF3 - NawigatorF6 - WskazówkiN - Cz Vay Tiền Online Chuyển Khoản Ngay. 24 lipca 2022 Esej jest formą literacką pozostawiającą bardzo szerokie możliwości dla osoby piszącej. Czym jest, dlaczego warto pokusić się o jego stworzenie i o czym warto pamiętać podczas jego pisania? Co to jest esej? Esej to forma literacka lub literacko naukowa, przeznaczona do prezentacji rozważań natury filozoficznej z subiektywnego punktu widzenia osoby piszącej i prezentująca jego przemyślenia na dany temat. Pomimo że formą przypomina reportaż lub felieton, nie jest nastawiony na całościową prezentację danego zagadnienia i posiada luźniejszą, bardziej ozdobną formę. Esej nie posiada narzuconych wyraźnie określonej struktury, cechuje go dowolność formy i zastosowanych rozwiązań. Jego tematyka może być różnorodna, zawierać zagadnienia filozoficzne, omawiać dany problem społeczny, polityczny czy stanowić analizę tworów kultury. Ze względu na rodzaj eseje dzielą się na naukowy, filozoficzny, publicystyczny i krytyczny, zależnie od intencji autora oraz formy prezentowanej treści. Cechy eseju Esej jest formą ukierunkowaną na prezentację wybranych aspektów tematu z punktu widzenia autora, a więc jego celem nie jest próba zaprezentowania wszystkich możliwych punktów widzenia zagadnienia. Osoba pisząca nie rości sobie praw do bycia ekspertem w danej dziedzinie, z założenia zajmuje się konkretnym spojrzeniem na temat i argumentacja może być tendencyjna, dowodząca słuszności tego stanowiska. Nie oznacza to jednak, że autor przekonuje czytelnika do swojego punktu widzenia i uważa go za jedyny słuszny – esej stanowi formę umożliwiającą pogłębione rozważania na dany temat, jednak pozostawiającą miejsce na refleksję i polemikę ze strony czytelnika. Esej cechuje subiektywizm, co wiąże się z prezentacją przemyśleń, uczuć i skojarzeń osoby piszącej. Może zawierać przywołanie jego doświadczeń z własnego życia, a także opinie czy odwołanie do własnych poglądów. Bardzo ważna jest poetycka funkcja języka użytego w eseju – w przywoływaniu własnych doświadczeń można użyć wielu środków stylistycznych. Większość esejów zachowuje strukturę trójdzielną, jednak nie jest ona tak wyraźnie narzucona jak w rozprawce. Wstęp najczęściej zawiera zarysowanie treści i przedstawienie najważniejszego założenia. Rozwinięcie jest miejscem na analizę zagadnienia, odwołania do innych utworów i tekstów, prezentację własnych przemyśleń oraz prezentację poglądów. Zakończenie natomiast może być wykorzystane przez autora w dowolny sposób, nie stanowić podsumowania i wyciągnięcia najważniejszych wniosków (jak to jest w innych formach wypowiedzi). Esej powinien zostawiać miejsce na refleksję czytelnika, dlatego warto zakończyć go cytatem lub przemyśleniem skłaniającym do dalszej dyskusji z zagadnieniem lub szukania innego punktu widzenia, ale też wyraźnie zarysować stanowisko samego autora. Inną cechą eseju jest jego nielinearna budowa, możliwe są wtrącenia i anegdoty zaburzające tok argumentacji, jednak prezentujące tok myślenia autora oraz podkreślający jego stanowisko. Zagadnienia nie muszą być prezentowane w kolejności ich wagi dla autora, ważniejsze jest zachowanie ciągu przyczynowo-skutkowego pomiędzy poszczególnymi częściami tekstu. W opowieść włączane są rozbudowane skojarzenia, a tekst nie musi zawierać porządku chronologicznego i tematycznego. W jaki sposób napisać esej? Przygotuj się! Aby ułatwić sobie analizę tekstów oraz umiejętność formułowania argumentów, warto spróbować najpierw napisać recenzję czy reportaż. Są one bardziej ustrukturyzowane i świetnie się sprawdzą jako ćwiczenie jak napisać refleksję na temat książki, i potem wykorzystać ją we własnym eseju. Warto dobrze przygotować się przed przystąpieniem do pisania. Po określeniu tematu należy znaleźć szeroką literaturę, cytaty, filmy dokumentalne, które mogą zainspirować nas i zostać wykorzystane w tekście (im więcej odniesień, tym bardziej profesjonalny efekt autor osiągnie). Najlepiej wypisywać sobie wszelkie skojarzenia, których przydatność będziemy analizować później. Warto rozważyć kontekst historyczny czy społeczny zagadnienia – może okaże się przydatny przy dalszej pracy lub naprowadzi nas na nowy wątek do rozważenia? Kolejnym etapem jest stworzenie mapy mentalnej pomysłów. Zastanów się, które z nich wnoszą coś nowego do zagadnienia, a które można pominąć. Jakie są zależności pomiędzy poszczególnymi pomysłami i w jaki sposób można płynnie pomiędzy nimi się poruszać podczas pisania pracy? Warto przedstawić nietypowe zagadnienie, odmienne od popularnego stanowisko i powstrzymać się od opisywania oczywistości, Dzięki temu nasza praca nie będzie powielaniem cudzych koncepcji, będzie natomiast bardziej interesująca dla czytelnika i skłoni go do refleksji nad innym punktem widzenia. Esej nie ma narzuconych reguł kompozycyjnych, wręcz przeciwnie – sposób prezentacji treści oraz punkt widzenia badacza powinien być niestandardowy oraz pokazywać możliwości kunsztu literackiego autora. Dlatego bardzo ważne jest użycie dużej ilości figur retorycznych i środków stylistycznych (jak np. hiperbola czy metafory), świadczących o dużej wiedzy i erudycji osoby piszącej. Zastanów się, które z nich mogą zostać wykorzystane przez ciebie. Czas wziąć się za pisanie! Materiał przygotowany? Pozostaje już tylko zacząć pisać. Na tym etapie warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Esej powinien być napisany językiem poetyckim, warto użyć wielu różnorodnych środków stylistycznych i zastosować nietypowe konstrukcje zdań. Powinien przykuć uwagę czytelnika, więc – mimo skomplikowanego języka – myśli powinny być sformułowane w sposób przejrzysty i łatwy do podążania podczas śledzenia tekstu. Nie należy odbiegać od głównego wątku, tylko skupić się na głównym zagadnieniu. Długość eseju zależy od ilości materiału, jaki chcesz przekazać, i nie jest w żaden sztywno ograniczona. Jeśli chcesz poruszyć wiele kwestii, pamiętaj o rozdzielaniu poszczególnych partii na akapity; to zwiększy przejrzystość tekstu i pozwoli czytelnikowi łatwiej się w nim odnaleźć. Nawiązania kulturowe (cytaty, przywoływanie bohaterów literackich) są bardzo dobrym pretekstem do odniesienia się do nich i wyrażenia własnego zdania. Należy używać narracji pierwszoosobowej, często podkreślając subiektywność wypowiedzi („według mnie…”, „moim zdaniem…”). Unikaj odnoszenia się do ogólnej opinii i wyrażania zdania większości – esej ma za zadanie zaprezentować twoje stanowisko. Ponadto nie należy stosować wyliczeń i zwrotów porządkujących kolejność pisanego tekstu („teraz omówię…”, „potem przejdę do…”), język powinien przypominać styl naturalnej wypowiedzi (ale pozbawionej kolokwializmów – ma być poetycki, więc należy użyć wielu środków retorycznych). Jak napisać esej na studia? Esej naukowy (inaczej zwany esejem akademickim) różni się od literackiego przede wszystkim tym, że nasze argumenty muszą być oparte na bibliografii, którą dołączamy na końcu tekstu. Najczęściej są one tworzone w oparciu o teorie naukowe, eksperymenty, statystyki i zawierają znacznie mniej własnego punktu widzenia, a raczej przedstawienie danych i ich analizę. Dotyczą danego zagadnienia, ale prezentują tylko pewną część wiedzy na jego temat (choć powinny również podkreślać istnienie innej perspektywy niż przyjęta przez badacza). Warto operować fachowymi terminami i zaprezentować dużo odniesień do literatury przedmiotu. Esej to wymagająca forma literacka, nastawiona w dużej mierze na zrobienie wrażenia na czytelniku i dająca dużą możliwość autorefleksji i wyrażenia własnych poglądów. To właśnie stanowi o jego niepowtarzalności i sprawia, że jest świetnym treningiem kreatywnego pisania. Również warte przeczytania Sprzedaj książki Wypłaciliśmy już 14 727 317 zł za sprzedane książki w Polecamy sprawdzić -95% zł dobry zł jak nowa zł dobry zł widoczne ślady używania -73% zł jak nowa zł jak nowa zł dobry zł widoczne ślady używania -60% zł jak nowa zł jak nowa zł dobry zł nowa Korzystaj wygodnie z naszej aplikacji wysłany: 7 lat temu Witam. Ostatni dodatek jaki grałem to był Wotlk. Ostatnio naszło mnie, aby wykupić nowsze dodatki i zacząć grać, lecz pierwsze zagrałem w startera no i... jestem masakrycznie zawiedziony. Powiedzcie mi, czy taka gra jest tylko na początku, czy później jest może trochę trudniej? Ogólnie ja lubiałem zawsze grać na spokojnie, tj. porobić questy, powbijać profesje, pozwiedzać mapę, pomęczyć się z mobami. Oczywiście instancje, battlegroundy itd wspólna gra była jeszcze lepsza...Ale teraz czuje się jakbym grał w Diablo II na piekle i robił sobie Andariel / Mefisto / Baal run na koszmarze! Czyli wbijanie kolejnych poziomów to tylko formalność, a w ogóle to najlepiej jakby grę od razu zaczynało się grać od 80 czy 90 lvl. Mianowicie moby biorę na hita lub dwa, bossy z questów na trzy... gdzie te czasy gdzie samemu bossa z jakiegoś questa ledwo można było zabić?! W obiektach typu kopalnie, gdzie roiło się od mobów teraz jest pustka, questy typu "zwiedzić kopalnie" można bez problemu zrobić wbijając się do obiektu niezważając na moby, gdyż one praktycznie nic HP nie zabierają, w porównaniu z tym co było kiedyś! Obiekty z questów do zbierania z ziemi respią się raz za razem... Strzałka na minimapie do questów dla dzieci nieumiejących czytać!! Gdzie te czasy gdy trzeba było się wczytać w grę, czasami się pomęczyć, pochodzić w kółko!! Skille na bieżąco są dodawane do spellbooka, backpacki wypadają jeden do drugim. Czuję, że Blizz robi sobie kpine z graczy, którzy lubią wymagające gry i trochę się pomęczyć, a nie iść jak po sznurku, umierając jak najmniej i wszystkie itemy i skille są od razu podsuwane pod nos! Ale zaznaczam... wbiłem tylko pierwszych kilkanaście poziomów... i chciałbym dowiedzieć się od was, jak jest później? Czy w ogóle zwykłe moby na mapie są w stanie nas zabić podczas robienia questów? Czy ta gra jest jeszcze wymagająca? Bo jeśli tak dalej pójdzie, to wydaję mi się, że ta gra umrze bardzo szybko śmiercią naturalna, gdyż zdobycie wszystkiego w tej grze to będzie kwestia... dwóch, trzech, czterech miesięcy? Oh wait... ta gra jest teraz chyba tylko po to, żeby zbijać z dzieci hajs, bo dla nich teraz to jest w sam raz... wysłany: 7 lat temu Zdobywanie doswiadczenia zostalo ulatwione, przyspieszone z racji tego ,ze do wbicia jest teraz 100poziomów. WoW raczej nastawiony jest na trudność w end game. Czyli jeżeli szukasz wymagajacych raidow to je znajdziesz. Robienie qestow czy dawnych osiągnięć jest łatwe, co ma swoje dobre i złe strony. Jeżeli chodzi o moje preferencje to łatwe wbijanie poziomow jest okej, bo nie jestem graczem nastawionym na ten rodzaj rozgrywki. Instancje raczej robi sie bez wiekszej rozkminki, nie sa wymagające,chociaż w slabszym party cc sie używa. Co do przeciwnikow podczas lvlowania, to później pojawiają sie rare mobki ,ktore bez loomow czy end game gearu z poprzednich dodatków,moga ale nie muszą stanowić jakies wyzwanie. Nie odpowiem Tobie czy warto grać w wowa, wg mnie to nadal stary dobry wow tylko dostosowany do dzisiejszych wymagań. Prosto rzecz ujmując ,poprzeczka trudności zależy głównie od Ciebie i to w co celujesz. Bo jak np w Archimonda na mythicku to zycze powodzenia :p wysłany: 7 lat temu Dostosowany do dzisiejszych wymagań, czyli wychodzi na to, że dzisiejszy target to dzieci :> Tak czy siak uważam, że dzisiejszy Wow to jest obraza dla starszych ludzi i graczy. Kiedyś trzeba było znać coś trochę tego angielskiego i trochę ruszyć głową w grze, poszukać, pozbierać, sprzedać, pokombinować, a dziś? Wszystko pod nos wyłożone. Nawet dwóch zdań nie trzeba przeczytać bo mapa sama prowadzi. A ile bije się lvl od 90 do 100? No dobra, pograłem trochę w tego startera i proponują mi wowa za bez draneora + miesiąc gry jak rozumiem... Nie są to jeszcze wielkie pieniądze to może kupię. wysłany: 7 lat temu Jest dokładnie tak jak kolega wyżej wyjaśnił - w sumie lepiej bym tego nie ujął. Pamiętaj, że kiedyś do wbicia było 60, potem 70 / 80 /85 / 90, a obecnie 100 poziomów. Gdyby nie zmniejszyli zapotrzebowania na wbijanie tych poziomów (1 90) to osoba która teraz zaczyna przygodę z WOWem musiałaby poświęcić naprawdę dużo czasu na ich zdobywanie. Możliwe, że na tyle dużo, że skutecznie niektórych mogłoby to zniechęcić i by porzucili grę, jeszcze nie wbijając nawet tego 90 poziomu. Według mnie to dobry pomysł, jakby nie patrzeć esencją gry jest "raczej" end game i tam powinieneś oczekiwać wyzwania. A na końcu masz sporo rzeczy do robienia i nie wszystko jest takie proste - nawet wspomniany wcześniej Archimond M, czy choćby odblokowanie latania w Draenorze (aktualny kontynent po którym się biega). A ile się bije 90 , to też nie jest jednoznaczne, bo zależne jest od tego jaką klasą grasz, czy to jest Twoja pierwsza postać którą wbijasz 100tkę, czy dysponujesz hairloomami itd itp. A czy warto grać? Myślę, że tak... Nie wiem natomiast czy warto obecnie grać (dokładnie teraz). Tzn. jak nie masz jeszcze 100 poziomu to warto rozpocząć przygodę, tak by być gotowym na wyjście nowego dodatku jakim będzie Legion. To chyba tyle, Pozdrawiam Arqon wysłany: 7 lat temu Ja jestem graczem starej daty i jak obecnie mam lvlować za dużo to mi się odechciewa grać. Nie cieszy mnie to w żadnym MMO, a wręcz odstrasza, bo jest to nudneeeeeeee... Wiem, że są ludzie, którzy mogliby lvlować i 10 postaci, ale sorry dla mnie liczy się endgame i jedynie lvlowanie jakie jest ok dla mnie to main po wyjściu nowego dodatku gdzie wszystko jest nowe i naokoło jest masa graczy innych. Chyba to głowny powód dla którego jeszcze nie przerzuciłem się całkiem na WS, bo jak krew z nosa idzie mi lvling... wysłany: 7 lat temu W każdym łącznie z podstawką miałem minimum 3 postacie na max lv, w MoP wbiłem max wszystkimi klasami, w WoD mam póki co 5x 100 także o levelowaniu i jak i farmie wiem w tej grze dosyć sporo. Ostatni dodatek jaki grałem to był Wotlk. Ostatnio naszło mnie, aby wykupić nowsze dodatki i zacząć grać, lecz pierwsze zagrałem w startera no i... jestem masakrycznie zawiedziony. To dziwne gdyż właśnie od WotLK ułatwienia wspomniane przez ciebie niżej i generalne "obniżenie" trudności levelowania zaczęło się pojawiać - poza Vanillą i wczesnym TBC proces levelowania nigdy nie był ciężki. Mianowicie moby biorę na hita lub dwa, bossy z questów na trzy... gdzie te czasy gdzie samemu bossa z jakiegoś questa ledwo można było zabić?! W poprzednich dodatkach? Problem w tym, że każdy dodatek wprowadza zmiany w przeliczeniu granic statystyk, tak aby endgame był jakoś tam zbalansowany, dlatego też levelowanie na contecie poprzednich dodatków zawsze było śmiesznie łatwe gdyż po prostu miałeś przelicznik statowy z aktualnego dodatku, plus teraz miałeś na dodatek słynnego item squisha gdzie Blizz z miejsca powiedział, że nie ma sensu balansować starych mobów 1:1 w stosunku do statystyk gdyż nie o levelowanie w WoWie chodzi. (to tak apropo mobów padając na strzała) Strzałka na minimapie do questów dla dzieci nieumiejących czytać!! Gdzie te czasy gdy trzeba było się wczytać w grę, czasami się pomęczyć, pochodzić w kółko!! Za to możemy podziękować modzie na generyczne openworldowe gry akcji z elementami RPG. Skille na bieżąco są dodawane do spellbooka, backpacki wypadają jeden do drugim. Poza brakiem klasowych questów na skille raczej nie powinno Ci przeszkadzać automatyczne uczenie się nowych zdolności, wszak konieczność latania do miasta po nowe czary nijak jest "utrudnieniem" rozgrywki tylko upierdliwą czynnością (to samo z lataniem do vendora z pełną torbą) Bo jeśli tak dalej pójdzie, to wydaję mi się, że ta gra umrze bardzo szybko śmiercią naturalna, gdyż zdobycie wszystkiego w tej grze to będzie kwestia... dwóch, trzech, czterech miesięcy? Nie da się w tej grze zdobyć wszystkiego w 2-4 miesiące... chyba, że należysz do tego top 1%, które jest w stanie wyczyścić mythica na przestrzeni pół roku między kolejnymi content patchami Czy przyspieszenie levelowania psuje grę? Nie, jest imo konieczne - w grze która ma do wbicia 100 leveli (soon 110) zachowując tempo levelowania z Vanilli, zaczynający grę prawdopodobnie niewyrobił by się z wbiciem max lv przed wyjściem kolejnego dodatku, a jak ktoś zaczyna grać w grę to nieczęsto chce nad nią ślęczeć kilka miesięcy tylko po to by dokopać się do zawartości właściwiej (w tym przypadku endgame'u) Oh wait... ta gra jest teraz chyba tylko po to, żeby zbijać z dzieci hajs, bo dla nich teraz to jest w sam raz... Jeszcze raz możesz za to podziękować obecnemu rynkowi gier, który nastawia się na graczy, którzy nie chcą mieć pod górkę, z ewentualnym, opcjonalnym elementem "trudności" dla chętnych, którzy chcą spróbować. Nie oszukujmy się WoW to MMORPG, z definicji gatunku, grają w nie masy, więc gra sama z siebie musi być przystosowana do tych mas, bo "hardkorów" jest niestety mniej niż "casuali" przez co i pieniędzy będzie mniej jak ich odstraszysz. I mówienie, że jakby Blizzowi zależało na graczach to by się ich słuchał jest po części błędne - Blizzardowi, jak każdej korporacji zależy na pieniądzach, a w takim wypadku lepiej uśmiechnąć się do 5 milionów graczy niedzielno-średnich, niż do 1% elitystów, gdyż 99% > 1% Poważny avatar by Kojt <3 wysłany: 7 lat temu Dzięki za komentarze. Lada dzień kupię grę i sam muszę się przekonać jak to wszystko wygląda. wysłany: 7 lat temu Powiem ci tak, sam jestem graczem late TBC/pre wotlk , 2 miechy temu kupilem bchesta z wodem dodatkowo tokena w grze, wowczas osiagnalem capa, do tego troche poraidowalem, generalnie pogralem i ta gra na dzien dzisiejszy jest kiepska. Czuje sie jakbym gral w jednoosobowe MMO cos w stylu final fantasy xii, masz ogromna mape, idziesz do przodu zabijasz stworki, nie ma na zadnego contentu, przede wszystkim w WODzie, wystarczy poczytac opinie oficjalnych forum lub gamefaqs, co wiecej LFG moim zdaniem zniszczylo gre totalnie, nikt nic nie powie, nie wiesz nawet czy robisz inste z botami, bo idzie do przodu, nie patrzy na nic, dps z healem pulluja pol mapy i tak to wyglada. Fakt, mozesz szukac grupy sam, ale nikt juz tego nie robi. Ogolnie nie ma ,,tego czegos'' chociaz dla oka jest zupelne odwrotnie, bo maz nawalone jakichs pierdol typu garnizon itp itd ale to pusty efekt, jedynie wizualny, gra sie wypalila a Community jest doslownie zerowe. wysłany: 7 lat temu Zgadzam się z tym co mówi Abcdefg, tylko jest jeden problem. To co napisał można powiedzieć o każdej inkarnacji WoWa, poza Vanillą (jako, że była niezbadanym początkiem) i TBC (jako, że było pierwszym dodatkiem) - od WotLK aż po WoD wszystkie dodatki zrobione są na to samo kopyto, i narzekania jakie dziś ludzie stosują wobec WoD-a, 2 lata temu stosowali dla MoP, 4 dla Cata, 6 dla WotLK (tak... ludzie 6 lat temu, po pół roku ICC też marudzili, że WoW się skończył bo nie ma co robić i jest za łatwo... tylko dziś przy zalewie "TBC/WotLK BYŁY NAJLEPSZE!!!!" ludzie o tym zapominają) - wieszanie psów na WoD przy gloryfikowaniu WotLK jest niestety patrzeniem na świat przez wielkie różowe okulary nostalgii z filtrem +50 do starych rzeczy. Nie staram się tu bronić Blizzarda, gdyż fakt - winni sami sobie za po prostu przykładanie różnych szablonów do tego samego schematu wydawniczego, acz z drugiej strony to gracze im na to pozwalają - po co zmieniać coś co w sumie się sprawdza od 8 lat i mamy te 5 milionów osób płacących nam haracz co miesiąc (koszta utrzymania serwerów są marginalne, a koszt produkcji / utrzymania dodatku przez 2 lata zwraca się z nadwyżką w dniu jego premiery) - może jak ludzie faktycznie przestaną grać to Blizzard obudzi z ręką w nocniku i coś zmieni... ale problem jest w tym, że owym 5 milionom graczy nadal gra się dobrze. Also - czytanie opinii na oficjalnych forach / gamefaqsach mija się z celem, gdyż ludzie płaczą o wszystko, zazwyczaj nawet płaczą dla samego faktu płakania lub chęci wywołania gównoburzy u fanbojów - prawda taka, że ludzie którym gra się faktycznie podoba raczej się nie udzielają na forach, własnie ze względu na wszechobecne płaczki. A jak mi ktoś zarzuci fanbojowanie w tym poście... cóż... Moja najlepsza kotdziewczynka z FFXIV pozdrawia - swój comiesięczny haracz na MMORPG zdecydowałem się dawać do Square-Enix, i gdyby nie to, że mam zajebistych ludzi w swojej WoW-owskiej gildii oraz abonament opłacony trzydziestoma tokenami do 2018 roku, prawdopodobnie odinstalowałbym WoW-a aż do premiery Legionu Poważny avatar by Kojt <3 wysłany: 7 lat temu Zadaj sobie pytanie, jeśli nie wow, to co? zaczynałem grać w wowa na privach w czasach, gdy dopiero wotlk miał wejść. Grałem dla przyjemności z setek questów i ogólnej różnorodności. Endgame średnio mnie interesował - może dlatego, że byłem w gildii bez charyzmy i woli robienia czegokolwiek wspólnie. Do WoWa na globcu dołączyłem w środku Pandarii (tzn. wcześniej korzystałem ze startera, 10 dni triala, jakiegoś innego bonusa czasowego, a od pandarii abonament). Świat wydał mi się jakoś bandycko spłycony. Może dlatego, że sam rwałem do przodu by robić maxa. No ale jako że celem głównym zabawy w wowa było klepanie achievementów, to i wracałem do pierwszych krain by nadrabiać zaległości - raczej bez zagłębiania się w fabułę i cele questów - ot automatycznie. Tak niestety dziś wow wygląda. KIedyś, może to głupie, ale klepiąc questy np. w duskwood czy westfall, czułem się jakbym był częścią tamtej społeczności, że moja pomoc w questach jakoś im pomaga itp. (nie było to może hardkorowe uczucie, ale robienie questów w celu wbicia lvla żeby przedostać się do następnej krainy miało jakieś znaczenie. tak wyexpiłem chyba 4 setki (1 90tkę dostałem z Wodem więc trudno nazwać expieniem te 10 ostatnich lvli). Teraz wbijam 7 i 8 setkę postaciami i mimo szczerych chęci korzystam z instancji, bo można w dzień narobić 20-30lvli albo bez stresu na paru instach z 10. Takie spłycenie gry zaoferował blizz. A WoD? To też niestety automat. Czasy, gdy mogłeś sobie "wybrać" krainy w których będziesz lvl wbijał dawno minęły - tutaj jesteś ciągnięty za rączkę od 1 skupiska questów do 2 - nie ma żadnych questów pobocznych jak choćby słynny quest na epicką reckę do cookingu, który swego czasu zaczynał się w tanaris. End game to grind do bólu by z seta X przejść do Y. Itemy też są coraz mniej różnorodne - kiedyś odnosiło się wrażenie, że jedne są lepsze od drugich albo że przynajmniej można było wybrać spośród dziesiątek dropów. Teraz tego nie czujesz. A jeśli do tego podczas lvlowania korzystasz z heirloomów, to w praktyce zbieranie czegokolwiek pod siebie nie ma sensu, bo blizz ci tą przyjemność w połowie heirloomami zabrał. Nie wierzę, że kolejny dodatek cokolwiek zrewolucjonizuje od strony fabularnej. od dawna bowiem widać tendencję do powtarzania tego samego schematu. Winę niestety ponoszą za to gracze, którzy setki razy na battlenetowym forum płakali jaka to gra jest wymagająca. Efektem tego mamy piaskownicę, w której bawią się nieliczni. Reszta robi sobie przerwę do następnego patcha, albo wręcz dodatku, który ofkoz kupią tylko po to, by po 2-3 miesiącach stwierdzić, że to ten sam szit. kasa na token za 30zł wysłany: 7 lat temu Zadaj sobie pytanie, jeśli nie wow, to co? Jeśli zależy Ci tylko na levelowaniu / poznawaniu świata i ma być ono relatywnie długie to naprawdę poleciłbym Ci Final Fantasy XIV, gdyż levelowanie w tej grze jest strasznie miodne... i powolne (przynajmniej w porównaniu do WoWa) - 74h /played, a ledwo 32/60 levela wbitego, plus możesz mieć wszystkie klasy na jednej postaci. Square-Enix nawet pomyślało i levelując postać nie możesz zbytnio skipować całych lokacji jak to ma miejsce w WoWie jako, że odblokowanie dungeonów w szukajce, a nawet funkcji jak mount czy auction house wymaga popychania do przodu wątku fabularnego... plus by móc w ogóle wejść na tereny z dodatku, trzeba ukończyć linię fabularną podstawki. Poważny avatar by Kojt <3 wysłany: 7 lat temu Czyli jednak w pewnych kwestiach można się zgodzić, gra jest zbyt ułatwiona i spłycona. Mój 11-letni brat grał bez problemu na starterze niedawno... ja szczerze wątpię, żebym zrobił choć 50 questów mając 11 lat i grając w TBC, wczesne Wotlk... a jak już, to nieźle musiałbym się namęczyć w takim wieku. Tak zgadzam się, w Wotlku już zaczęto wprowadzać ułatwienia, po którymś patchu np. "quest helper", LFG itd., ale niektóre były nawet dobre, a niektóre w miarę jeszcze akceptowalne... wysłany: 7 lat temu Mój 11-letni brat grał bez problemu na starterze niedawno... ja szczerze wątpię, żebym zrobił choć 50 questów mając 11 lat i grając w TBC, wczesne Wotlk... a jak już, to nieźle musiałbym się namęczyć w takim wieku. Nie doceniasz potęgi grającej młodzieży... w wieku 11 ukończyłem Final Fantasy Tactics na PSX, taktyczne RPG na 100+h z narracją stylizowaną na Szekspira. Co prawda musiałem posiłkować się dosyć bardzo słownikiem, a po około 40 godzinach gry dostałem pierwszą w życiu nauczkę - "jak grasz to nie zapisuj wszystkiego na tym samym slocie" - acz ile ja się wtedy angielskiego nauczyłem... do dziś jest to moja ulubiona gra. Poważny avatar by Kojt <3 wysłany: 7 lat temu Czekam aż blizzard zrobi serwery gdzie możesz grać na każdym patchu jaki chcesz. wysłany: 7 lat temu Square-Enix nawet pomyślało i levelując postać nie możesz zbytnio skipować całych lokacji jak to ma miejsce w WoWie jako, że odblokowanie dungeonów w szukajce, a nawet funkcji jak mount czy auction house wymaga popychania do przodu wątku fabularnego... plus by móc w ogóle wejść na tereny z dodatku, trzeba ukończyć linię fabularną podstawki. rzeczywiscie, moja noga nawet nie stanela na pandarii, kiedy mialem juz 100l. osobiscie to jestem minimalista, lecz podziwiam detale i w wowie atm jest mi ciezko, cos blysnie, cos pierdyknie i BOOM. troche przypomina mi to real life, za szybko sie dzieje, jak na haju , a nie tego szukam w MMO, tylko chce sie zatracic. a co do tego fajnala xiv, no pogralbym, jako stary wyjadacz, ale tam jest chyba swiat Ivalice nie ten z tacticsa, tylko z tactics advance i wlasnie XII, taki bardziej bajkowy, za to w tactics klimat genialny,ost meeeega i ,,mroczny'' swiat,mimo kolorow ktore sa niezle wciete, moj drugi final z ktorym mialem stycznosc, gralem i przeszedlem wgl nie znajac podstaw anglika, ale liczyla sie rozgrywka i probowalem cos tam wnioskowac z animacji, jak to wzrokowiec. ludek, co mi powiesz odnosnie ffxiv, ps4 czy pc ? ps. i sry za te quote, ale cos mi nie wyszlo array(26) { ["tid"]=> string(6) "432080" ["fid"]=> string(3) "112" ["subject"]=> string(64) "1 gracz w wowa grał na 36 kontach jednocześnie jak to możliwe" ["prefix"]=> string(1) "0" ["icon"]=> string(1) "0" ["poll"]=> string(1) "0" ["uid"]=> string(6) "174221" ["username"]=> string(13) "igor123456789" ["dateline"]=> string(10) "1363122585" ["firstpost"]=> string(7) "3179984" ["lastpost"]=> string(10) "1363690807" ["lastposter"]=> string(12) "matrix567567" ["lastposteruid"]=> string(6) "174067" ["views"]=> string(4) "2205" ["replies"]=> string(1) "7" ["closed"]=> string(0) "" ["sticky"]=> string(1) "0" ["numratings"]=> string(1) "0" ["totalratings"]=> string(1) "0" ["notes"]=> string(0) "" ["visible"]=> string(1) "1" ["unapprovedposts"]=> string(1) "0" ["deletedposts"]=> string(1) "0" ["attachmentcount"]=> string(1) "0" ["deletetime"]=> string(1) "0" ["mobile"]=> string(1) "0" } udostępnij Link @shael: najlepiej na początek zalożyć sobie konto trial na do 20 levelu sobie popróbować za darmo i ewentualnie kupić abonament udostępnij Link @shael: nie trial konto. Tylko rejestrujesz się. Pobierasz luncher i klikasz graj/pobierz. Potem jak wyżej doradzają. Na wsda się chodzi udostępnij Link udostępnij Link @shael: masz dwie opcje. Jak kupisz sam abonament to możesz grać w przedostatni dodatek i w stare wersje (classic). Jeżeli chcesz grać z cala sceną to musisz mieć kupiony najnowszy dodatek plus abonament. Jak kupisz dodatek to dostaniesz boosta lvl na jednej postaci do levelu w którym się zaczyna dodatek. Imo zacznij od zera na samym abonamencie. Abonament możesz kupić na karcie prepaidowej. Zobacz na ceneo czy coś takiego i chyba znalazlem euro taniej niż Blizzard udostępnij Link @shael: dla mnie starego gracza najlepszym wyjściem jest WOW classic - masz tam najwięcej interakcji międzyludzkiej, bo po prostu bez tego nie zrobisz pewnych rzeczy i jest tam taki classic mmo experience. w tych nowych wowach robisz dungeon finder i szukasz randomow, z któymi nawet nie masz jakiegoś porozumienia, potem się rozchodzicie. Taka gra single w swiecie mmo. Z mojej strony polecam classic. udostępnij Link @shael: w gruncie rzeczy jak nigdy nigdy nie grałeś to chyba rzeczywiście masz szansę zacząć od classic. udostępnij Link udostępnij Link udostępnij Link @shael: Ja zaczynałem miesiąc temu i raczej polecę retaila, a nie classica. Bardziej noob friendly jest. Najlepiej zacznij grać, wbij 20 lvl, kup abonament jeśli nadal będzie się podobać, wbij 50 lvl. Nadal się podoba? To kup najnowszy dodatek. Tylko tyle. Potem poszukaj jakiejś gildii, z którą będziesz mógł robić dungi, rajdy i pvp. Musisz też wybrać realm na którym będziesz grał. Jeśli zależy Ci na dużej ilości polaków to raczej Burning Legion. udostępnij Link @shael: W sumie jak kolega wyżej, popieram że retail jest bardziej noob friendly. No chyba, że masz od groma czasu to możesz pograć w classica. Mimo wszystko zaczęłabym od retail, jak masz abonament to w każdej chwili możesz pograć w classica żeby sprawdzić. Także załóż konto -> wbij 20lvl (nawet kilkoma postaciami jak nie jesteś pewien kim chcesz grać) -> kup abo -> wbij 50lvl i dopiero potem kup dodatek najnowszy udostępnij Link @pmub: Nie wiem, gram od miesiąca xD Ale z tego co wiem to można realm zmienić za €, ale nie wiem ile to trwa i jak często można. udostępnij Link @nairoht: bez limitu? Płacę i mogę to robić w nieskończoność? W sensie zapłacę raz i mogę się przenieść, a po chwili bez limitu mogę znów zapłacić i znów się przenieść? udostępnij Link @lizakoo: Hmm grup na Mythic Dungeony szukasz sam przez finder i bez “interakcji” miedzy ludzkich raczej tego nie zrobisz bo content jest ciezki. Dungeon finder na normal/hc to sie zgodze mozesz zrobic inste bez odzywania sie xd Obecny WoW posiada content dla casuala i hardkorowego gracza, co o classicu nie mozna powiedziec xd udostępnij Link Okazało się, że proces rejestracji jest bardzo łatwy i bezpieczny; rejestracja na serwisie nie zajmuje więcej niż kilka minut. Operator jest godny zaufania, więc wszystkie dane osobowe są odpowiednio przechowywane na bezpiecznych serwerach. Aby się zarejestrować na BetSofa casino, wystarczy kliknąć czerwony przycisk w prawym górnym rogu, a następnie wypełnić formularz. Wymagane wstępne informacje są standardowe i obejmują imię i nazwisko, płeć, datę urodzenia, adres i numer telefonu komórkowego. Wszyscy gracze muszą mieć co najmniej 18 lat i zaakceptować regulamin kasyna oraz politykę prywatności. W Polsce rejestracja na platformach hazardowych jest o wiele prostszy, niż w innych krajach, takich jak USA. Zgodnie z obowiązującymi przepisami dotyczącymi hazardu online w Ameryce, kasyno musi zweryfikować tożsamość gracza po skumulowanych transakcjach o wartości 2000 USD lub więcej. Tutaj nie będziesz musiał bawić się w takie rytuały, ponieważ BetSofa posiada licencję Curacao, a więc spełnia wszystkie zasady tylko tego licencjata. Ogólnie rzecz biorąc, proces ten jest typowy dla niezawodnych kasyn online i uważamy, że podejmowane są wszystkie wymagane środki bezpieczeństwa. Formularz rejestracyjny jest dobrze zorganizowany, a zespół wsparcia jest zawsze gotowy do pomocy, jeśli coś jest niejasne. Bonus powitalny kasyna BetSofa Bonus powitalny w wysokości 111 freespinów (darmowych obrotów w automatach slotowych) jest wielką atrakcją, a także jednym z porodów, by dokonać w Betsofa Logowanie. Nowi gracze mogą również natychmiast podwoić swoje środki dzięki bonusowi 111% depozytu w wysokości nawet do 5000 złotych!. Dzięki temu cała oferta jest bardziej interesująca, niż na innych platformach hazardowych. Obecny jest też bonus za drugi i trzeci depozyt o wysokości 77% do 3000 i 133% do 1500 złotych oraz 33 FP odpowiednio. Każdy bonus wymaga minimalnego depozytu w wysokości 20 złotych, a oferty muszą zostać odebrane w ciągu siedmiu dni od rejestracji. Płatności dokonywane za pomocą Skrill lub NETELLER są wyłączone z pakietu powitalnego. Warunki premii BetSofa określają również, że każda premia ma minimalny wymóg obrotu, zanim środki zostaną przeniesione z salda premii do salda gotówkowego. Żeby nie przegapić nagrody, dokładnie przeczytaj regulamin promocji na stronie oferty, którą znajdziesz na portalu w górnej części. Wniosek Ogólnie rzecz biorąc, cały proces rejestracji oraz wpłaty jest dość szybki. Dzięki wyśmienitej ofercie powitalnej nowi oraz doświadczeni gracze mogą śmiało zaczynać grę na tym portalu, ponieważ tracąc kilka minut, można otrzymać dostęp do niesamowitej gamy gier już z bonusem o wysokości do 9500 złotych! art. partnerski

jak zacząć grać w wowa